To komedia, którą ogląda się naprawdę przyjemnie. Bohaterką jest dwudziestokilkuletnia kobieta. Muriel, zarówno w swojej rodzinie jak i grupce znajomych uchodzi za życiowego nieudacznika, niezdarę i „obciachowca”. Nie ma pracy, nigdy nie miała chłopaka… Dodatkowo jej styl również jest powodem kpin. W końcu zostaje odrzucona przez swoje koleżanki- wyjeżdżają na wakacje ( właściwie miała to być podróż poślubna jednej z nich, ale niestety… mąż ją zdradził w trakcie wesela… z druhną) i oznajmiają jej, że nie chcą jej towarzystwa, bo dziewczyna do nich nie pasuje. Muriel i tak jedzie w to miejsce, ale oddzielnie. Spotyka tam dawną znajomą ze szkoły. Wraca do swojej prowincjonalnej miejscowości, lecz widząc, że dłużej nie zniesie takiego życia, natychmiast wyjeżdża do Sydney, w którym mieszka jej towarzyszka z wakacji. Dziewczyna bardzo się zmienia, bardzo też chce wyjść za mąż. No i wychodzi, ale za kogo i dlaczego ( nie z miłości) już nie napiszę. Tak jak napisałam wcześniej- naprawdę przyjemnie ogląda się ten film. Posiada nie tylko wątki komediowe. Pokazuje do czego może doprowadzić samotność, dramat człowieka, który ma małżonka, dzieci, znajomych, a tak naprawdę nie ma nikogo… To daje do myślenia- powinno się widzieć więcej niż czubek własnego nosa…
W roli głównej Toni Collette.
Trailer
W roli głównej Toni Collette.
Trailer
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz